Polecamy/promocje ↕
- Komunikaty!!! /News
- Czasopisma
„Auto Firmowe”
gratis!
- Audiobooki
- Gratisy (not least!)
- >>> więcej
|
Literatura komórkowa
2008-02-06
Sebastian Łupak
Powieści pisane
na komórki podbijają Japonię. Połowa
z dziesiątki największych bestsellerów 2007 r. zaczęła życie w
ten sposób.
Powieść komórkowa — tzw. keitai shosetsu to odcinkowe teksty
pisane najczęściej przez dwudziestoparoletnich autorów. Ma
bardzo krótkie akapity (160 znaków, które mieszczą się na
ekranie telefonu), dużo dialogów, mało opisów, a spacje
zaznaczają miejsca, w których bohaterowie zastanawiają się nad
czymś.
Czytelnicy — zwani po japońsku oyayubi zoku, czyli dosłownie
„plemię posługujące się kciukami” (od szybkiego poruszania
kciukiem po przyciskach telefonu) - odbierają krótkie fragmenty
„powieści” np. w metrze w drodze do szkoły, na uniwersytet łub do
pracy albo w przerwie między zajęciami. Z badań wynika, że tego
typu „literatura” najchętniej czytana jest przez licealistki i
młode kobiety.
Najpopularniejsze powieści keitai są później drukowane w
tradycyjnej formie papierowej. To świadczy o tym, że nawet
czytelnicy przez telefon widzą różnicę między tekstem oprawionym
w okładki, który można postawić na półce, a tekstem usuniętym
zaraz po przeczytaniu. W pierwszej połowie 2007 r. połowa z
dziesiątki największych japońskich bestsellerów zaczęła życie właśnie
jako powieści pisane na komórki. Najpopularniejsza — „Koizora”
(„Niebo miłości”)— osiągnęła drukowany nakład 1,3 mln, a na
komórki ściągnęło ją 10 mln czytelników!
„Koizora” została już zekranizowana, premiera filmu w
listopadzie. Jej autorką jest dwudziestoparoletnia Mika, a
„powieść” napisana jest w stylu wiadomości SMS-owej, łącznie z
piktogramami (proste znaki graficzne) i emotikonami (buźki
wyrażające nastrój).
— Piszący i czytelnicy inspirują się nawzajem — mówi Mayumi Sa-
to z wydawnictwa Goma, które opublikowało na papierze już trzy
powieści komórkowe.
— O tym, co się przyjmie, nie decydują krytycy literaccy, ale odbiorcy. Dziewczęta lubią czytać te
powieści, bo napisane są prostym językiem i mówią o ich
codziennej rzeczywistości: domu, szkole, dyskotekach,
chłopakach. Czyta się je jak komiksy.
Wydawcy nie chcą, aby powieści keitai okazały się
tylko krótkotrwałą modą, ale by rozwinęły się jako nowy gatunek
literacki, ustanowiono w Japonii nagrodę dla tego typu
tekstów. Pierwszą dostała 26-letnia Towa, urzędniczka z Osaki, za
powieść „Kurianesu” („Jasność”), która opowiadała o
miłości męskiej i kobiecej prostytutki.
-
Wg HALO METRO, 30 PAŹDZIERNIKA 2007
Za treść i dopasowanie reklam automatycznych nie odpowiadamy.